W powiedzeniu, że Polska sanatoriami stoi nie ma wiele przesady. Do naszych uzdrowisk i sanatoriów chętnie przyjeżdżają Francuzi, Niemcy czy Belgowie. Jest ich w Polsce naprawdę dużo. Największa część kuracjuszy korzysta z sanatoriów bezpłatnie w ramach NFZ. Taki pobyt ma jednak ten minus, że trzeba na swoją kolej czekać wiele miesięcy i nie ma się wpływu na to, do jakiego ośrodka się trafi. Istnieje także druga możliwość, czyli wybranie się na płatny turnus, z czego także wiele osób korzysta. Każde z naszych sanatoriów ma swój profil zdrowotny. Oznacza to, że gdzie indziej jedziemy ze schorzeniami narządu ruchu a gdzie indziej, gdy mamy problemy gastrologiczne. Nasze ośrodki uzdrowiskowe położone są miejscach atrakcyjnych turystycznie, z piękną przyrodą.
W ostatnich latach, dzięki dotacjom unijnym wiele z nich zostało wyremontowanych, wyglądają one, więc jeszcze piękniej. W każdym sanatorium oprócz kompleksów budynków hotelowych znajdziemy skwery, parki, baseny, tężnie, trasy biegowe i spacerowe. W sanatoriach kuracjusze korzystają przede wszystkim z hydroterapii, magnetoterapii, z inhalacji, okładów z borowiny, kąpieli perełkowych i światłolecznictwa. Zajęcia na basenie odbywają się pod okiem instruktora. Można oczywiście korzystać z porad lekarzy, dietetyków, psychologów czy kosmetyczek. Duża część zajęć i zabiegów odbywa się pod okiem rehabilitanta. Nie bez znaczenia dla procesu zdrowienia są walory towarzyskie pobytów w sanatorium. Kuracjusze udają się na wspólne wycieczki, pikniki, ogniska chodzą na dansingi.